Waldek napisał(a):
...Wysuszone przez 12 godzin w 60 st. C, wsadziłem do pieca z termo obiegiem, nastawionym na 200 st. C. Po 2 godzinach przepiękny aromat Burbona w całej okolicy ...
No to masz szczęście, bo przy wypalaniu mojego dębu zapach (drewno dymi) był duszący, więc minipiekarnik wyniosłem na dwór

Waldek napisał(a):
.. Dębina dość szybko oddaje smak i aromat garbników. Można to jeszcze przyśpieszyć zwiększając dawkę chipsów, ale w ten sposób nie zdobędzie się reszty, całej gamy aromatów i smaków, tych, które uwalniają się później lub wolniej...
Problem jest w tym, że aromaty i smaki charakterystyczne dla dobrze odleżałych destylatów wcale się w prosty sposób nie uwalniają z dębu. Dojrzewanie alkoholi w obecności dębu jest procesem b. skomplikowanym i ze względu na niezwykle dużą ilość związków chemicznych ( w surówce występuje ich ponad 200 ) oraz innych okoliczności ( temperatura, wilgotność, pH etc.) są trudne do opisania. Kluczowe są tu niewątpliwie momenty estryfikacji (aromaty kwiatowe) oraz rozkładu ligniny z dębu na wanilinę i kwas wanilinowy oraz hemicelulozy na cukry dające wzrost słodyczy ( destylaty w miarę dojrzewania stają się coraz słodsze). Cieślak i Lasik w ,,Technologii wódek" opisali z grubsza te procesy.
Procesu dojrzewania nie da się przyspieszyć większą dawką dębu, ani też dodania wcześniej przygotowanych ekstraktów dębowych. Najlepszym czynnikiem jest tu czas i cierpliwość
