Dodając drożdże do nastawu musisz kierować się tylko jedną zasadą odnośnie ilości: nie dać za mało. Drożdży nie można dać za dużo. Oczywiście podchodząc do tematu sensownie, bo zaraz ktoś wyskoczy, że jak się da wiadro drożdży na nastaw 20 litrów to będzie błoto. Jeżeli np. na torebce masz zalecenie, że jest to dawka na 10-25 litrów to spokojnie możesz dać na nastaw 25 litrowy dwie takie torebki. Przy fermentacji ważne jest jak największe namnożenie drożdży. Problem pojawia się przy odżywieniu drożdży. Z pożywkami należy uważać. Odsyłam do artykułów na stronie macierzystej -->
LINK. Przeczytaj uważnie wszystkie tematy, bo i tak do nich prędzej czy później zajrzysz. No chyba, że wybierzesz tzw. produkcję wujka Cześka, czyli nie ważne co i jak, ważne żeby czesało i miało posmak owocowy.
Z własnego doświadczenia: owoce takie jak figi, rodzynki i daktyle mają jedną bardzo specyficzną nutę smakowo/zapachową. Różnią się od siebie, lecz trzeba mieć już jakieś rozeznanie, żeby dostrzec te różnice. Generalnie wszystkie te surowce są bardzo interesujące. Odnośnie przygotowania to ja jestem zwolennikiem rozdrabniania wszystkiego. Za rozdrobnieniem idzie ekstraktywność. Można powiedzieć, że z Filipem reprezentujemy dwa przeciwległe bieguny. On jest zwolennikiem win lekkich, ja z kolei ciężkich. Sam musisz zadać sobie pytanie, co chcesz osiągnąć i pod tym kątem uwarunkować przepis oraz sposób przygotowania. Owoce możesz również zalać wrzątkiem, co raz, że zabije ewentualne drobnoustroje, a dwa rozluźni nieco strukturę owoców. Wrzątek oczywiście wykorzystujesz do nastawu.
Praca przy kwasowości zasadniczo nie różni się niczym od pracy przy cukrze/alkoholu. Najpierw musisz wiedzieć ile jest kwasu w moszczu i do tego jakoś się ustosunkować. Jeżeli za dużo to odkwaszasz. Jeżeli za mało to przeciwnie. Jeżeli jest lekko za dużo to można się wstrzymać, gdyż w trakcie fermentacji poziom ten spadnie. Również dojrzewanie wina ma takie działanie. Metody odkwaszania masz podane na stronie. Dokwaszać można np. kwaskiem cytrynowym, gdzie masz czystą postać tegoż kwasu. W cytrusach możesz szacować tą ilość. Jeżeli planujesz zrobić wino słodkie to kwasowością na razie nie zawracaj sobie głowy, bo najprawdopodobniej będzie ona za mała przy finalnym produkcie.
Cukier dodaj w kilku porcjach np. 4, dosładzając w momencie, kiedy poziom cukru w moszczu/winie spadnie do 6 BLG. Pożywkę również w kilku porcjach, ale tak, żeby cała pożywka znalazła się już w nastawie zanim zostanie przerobiona połowa cukru (do 8-9% mocy).
Powinieneś zaopatrzyć się jeszcze w Pektopol.
Załączam Ci mój kalkulator, w którym możesz obliczyć ile cukru potrzebujesz na swoje wino