Jakiś czas temu przymierzyłem się do tematu zaprawy do Turówki według Jana Cieślaka, jak jest zawarta w "Domowym wyrobie win".
Przepis dla nieposiadających tejże pozycji:
1. Ziele nostrzyka ok. 15 g
2. Korzeń arcydzięgla 1-2 g
3. Spirytus 50% 170 ml
Wszytko wykonałem według zaleceń, aby mieć jakiś ogląd na podany wyżej przepis. Wcześniej zrobiłem zaprawę do żubrówki, lecz nie dopilnowałem okresu maceracji i z 10 dni zrobiło się coś koło 40

Obie próby jednak ukazały, moim zdaniem, iż proponowana przez autora dawka na 1 l wódki jest za wysoka. Autor poleca 15 ml zaprawy na 1 l wódki, co przy żubrówce skończyło się na 4 krotnym rozcieńczeniu (w efekcie dawka spadła do ok. 3,25 ml na 1 l) a przy turówce na dwukrotnym rozcieńczeniu (7,5 ml na 1 l wódki). Moim zdaniem turówka prezentuje się o wiele lepiej. W zasadzie obie dobrane wódki są dosyć podobne (choć zaprawy niekoniecznie) to jednak bardziej przypada mi do gustu turówka. Nie dodawałem winiaku przy obu dobierkach. Reszta przepisu bez zmian. Zasadniczo dawki z przepisu nie są jakoś tragicznie niepijalne, lecz całkowicie nie nadają się do "konsumpcji ciągłej"

Cieślak twierdzi jakoby wódka po dobraniu była biała, co w moim wykonaniu jakoś nie wyszło. Sama zaprawa barwi na jasnozielony kolor, a po dodaniu karmelu uzyskałem wódkę w kolorze słomkowym. Można więc podejrzewać, że udało mi się uzyskać więcej tura w turze i stąd ta konieczność rozcieńczania.