Na samym początku pragnę podziękować za serdeczne przyjęcie mojej osoby, z jakim spotkałem się na zlocie. Ciesze się, że udało mi się wreszcie poznać, przynajmniej część, forumowiczów i w ich towarzystwie spędzić fantastycznie czas. Te godziny, spędzone na degustacji wybornych win, były dla mnie niesamowitą odskocznią od angielskiej literatury politycznej okresu II wojny światowej, która nie za korzystnie wpływa na samopoczucie psychiczne

Same wina, które udało mi się próbować, były bez wyjątku znakomite. Również nalewki, jakie przyszło mi oceniać, stanowiły ciekawe doznanie. Mam tylko nadzieję, że nikogo nie skrzywdziłem moją subiektywną oceną. Wynik końcowy ucieszył mnie, gdyż zwycięska nalewka była najwyżej ocenioną przeze mnie nalewką, co dało mi nadzieję, że istnieje szansa na to, iż nie mam spaczonego smaku
Pragnę również przychylić się do jednego z ostatnich wniosków Damiana z tamtego spotkania, a mianowicie, że jubileusze powinny odbywać się częściej.
Zdjęcia stanowią dla mnie miłą odmianę, ponieważ jako nadworny fotograf Polskiej Asocjacji Bonsai rzadko bywam na fotografiach i przez to uchodzę za "człowieka, którego nie było"
