Zastanawiałem się nad kryteriami oceny nalewek które mogłyby się przydać przy konkursach zarówno na naszym najbliższym zlocie jak i innych konkursach nalewkowych o szerszym wymiarze.
Zauważyłem że na organizowanych konkursach nie ma obowiązujących precyzyjniejszych kryteriów tylko głównie co się komu wydaje.
Takie podejście może skutkować krytyką organizatorów.

Proponowałbym bardziej precyzyjne kryteria w oparciu o naszą skalę oceny win i sugestie z innych konkursów.
Co WY na to ?

Jest to oczywiście propozycja do przedyskutowania i skorygowania.

WYGLĄD - max. 4 pkt.
Klarowność max. 2 pkt.
* kryształ - 2 pkt.
* przeźroczysta - 1pkt
* mętna – 0 pkt.

Kolor max.2 pkt.
* piękny,błyszczący – 2 pkt.
* prawidłowy -1 pkt.
* odpychający – 0 pkt.

AROMAT - max. 2 pkt.
*złożony ,elegancki, wyjątkowy - 2 pkt.
*przyjemny lecz bez finezji - 1 pkt.
*brak ,bądź słaby, nuty bimbrowe – 0 pkt.

RÓWNOWAGA - max.3 pkt.
Alkohol max. - 1 pkt
*prawidłowy – 1 pkt.
*niski, zbyt wysoki – 0 pkt.
Cukier max - 1 pkt
*prawidłowy – 1 pkt
*niski, zbyt wysoki – 0 pkt.
Kwasowość max.- 1 pkt.
*prawidłowa – 1 pkt.
*niska,zbyt wysoka – 0 pkt.

Finisz – max 2 pkt.
*Złożony, bardzo długi -2 pkt.
*prosty, krótki – 1 pkt.
*słaby, bądż brak – 0 pkt.

Wrażenie ogólne ,stopień przyjemności picia - max 9 pkt.

.
Daje nam to 20 pkt. Wszystko oczywiście do dyskusji

pozdrawiam D.

Kryteria oceny dla wąskiej grupy nalewek, jak ocenić likiery i emulsje proponowana skala ocen nie będzie właściwą.

Rozmawiałem z Piotrem.
Oto Jego propozycje:

Nalewka jest diametralnie różna od wina i - wg mnie- nie może podlegać takim samym kryteriom jak wina.
Moje propozycje:

Klarowność i barwa nalewki 0-3 pkt.
Aromat, zapach nalewki 0-4 pkt.
smak, wrażenie ogólne 0-8 pkt.
razem 15 pkt.

Ciekaw jestem również opinii Piotra i Voya.

Marek i ww koledzy to dla mnie autorytety nalewkarskie.

Nie tylko ww. likiery i emulsje, ale także nalewki orzechowe, czarna porzeczka, czeremcha czy z owoców bzu czarnego są trudne w ocenie klarowności.
Jeśli nie można jednoznacznie ocenić klarowności należy traktować jako klarowną. W przypadku emulsji i likierów zamiast klarowności winno się oceniać konsystencję.

Dobra nalewka jest jak dzieło sztuki. Tworzona z sercem, a nie robiona. Na każdym etapie wypieszczona, wypielęgnowana, stale doglądana i degustowana przez jej twórcę, a kiedy stanie się tym dziełem sztuki z pietyzmem spożywana dostarczała niebiańskich doznań dla ducha i ciała.

Mając powyższe na względzie techniczne rozkładanie nalewki na czynniki pierwsze jest - wg mnie - barbarzyństwem.

Nalewka ma w sobie "to coś" albo nie ma. Jak nie ma wtedy możemy się zastanawiać wg technicznych kryteriów Darka gdzie występują błędy - ale to poza konkursem.

Dobrze napisane.


Co do kryteriów oceny to są niezbędne przy konkursach, natomiast odczucia subiektywne takie jak "artyzm wykonania" lub ogólne pozytywne odczucie powinno mieć dużą wagę w ocenie ale nie powinno być jedynym kryterium oceny.

Piotr - z tym barbarzyństwem to bym nie przesadzał.
Imho jesli coś chcemy ocenić zachowując choćby najmniejszy stopień profesjonalizmu to możemy marginalizować oceny techniczne preferując tzw ,,ducha twórcy" itd ale uciec od poprawności technicznej nie powinniśmy.Możemy oczywiście bardzo preferować wysoką pn. doznania itd.
Jeśli natomiast za główne i jedyne (nieomal) kryterium będziemy uznawać Nalewka ma w sobie "to coś" albo nie ma. to konkursy będą wyglądać jak ten w Piszu gdzie tylko nalewki Drajli mają w sobie ,,to coś"

pozdrawiam
d.

W 2011 roku ocenialiśmy nalewki wg takich kryteriów:

WYGLĄD klarowność max. 1 pkt
kolor max. 1 pkt
AROMAT max. 4 pkt
RÓWNOWAGA słodycz max. 1 pkt
kwasowość max. 2 pkt
cierpkość/gorzkość max. 1 pkt
alkohol max. 1 pkt
BUDOWA/STRUKTURA max. 1 pkt
SMAK max. 4 pkt
FINISZ max. 1 pkt
WRAŻENIE OGÓLNE max. 3 pkt

SUMA max. 20 pkt

Myślę, że tamte kryteria oceny są całkiem dobre, przy czym przy kremach i likerach faktycznie zamiast klarowności należałoby ocenić konsystencję - zawartość chrupków.
Czesiek, masz rację z tym duchem, czy sercem w nalewce, ale to tak, jak mam pyszne wino śliwkowe, a nie wystawię do konkursu, bo klarowności zero. Nadaje się do picia tylko w białych plastikowych kubkach po ciemku lub co najwyżej przy blasku ogniska w bezksiężycową noc.

Dla zaprzeczenia własnej tezy, przypomnę tylko gostomski konkurs, gdzie nalewka sosnowa zdobyła złoty medal, choć była wyjątkowo mało pijalna, niezależnie od ilości serca włożonego w nią.

Andrzej tzn. w/g Ciebie które kryteria są dobre?
Przy tych podanych przez Marka pamiętam że uważaliśmy iż wrażenie ogólne jest zbyt mało punktowane.
Co do nieprzydatności tej skali do emulsji to imho emulsje nie są nalewkami.
Natomiast czym się różni likier od nalewki to już ja nie wiem